poniedziałek, 28 grudnia 2015

A ona trochę zdziwiona... :)

Witam wszystkich, którzy tu zajrzeli i, może, będą chcieli zaglądać w przyszłości :) Stworzyłam sobie miejsce, moje własne, wirtualne ale przecież prawdziwe. To będzie także miejsce dla efektów moich twórczych działań i dla tych z Was, którzy będą chcieli niektóre z nich przygarnąć :) Dopiero się tu urządzam więc jest prosto i niewyszukanie, ale z czasem będzie coraz ładniej i wygodniej.

Dziś gałgankowa lala. Na beżowo, z bawełny, wełny i wyobraźni :) To przepis, który od pewnego czasu jest moim ulubionym. Lala nie ma jeszcze imienia. Ale ma charakter i osobowość. Takie - lalczyne ;) 


2 komentarze:

  1. Witam... Wpadłam szybciutko z rewizytę..
    Widzę że i Pani kocha i szycie i fotografię...
    Pięknie :)
    Pozdrawiam serdecznie Bernadeta www.blog.tildy.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo za rewizytę :) Zapraszam także w przyszłości, ja z całą pewnością będę zaglądać do Pani :)

    OdpowiedzUsuń