wtorek, 26 stycznia 2016

Anioły beskidzkie :)

Tym razem w góry powędrował filcowy aniołek. Bez plecaka, za to z wielkim sercem pod pachą :)
A powędrował w prawdziwie zimowy, śnieżny i biały Beskid Żywiecki. To graniczne pasmo górskie, oddzielające Polskę od Słowacji. To tereny, których historia związana jest ze starożytnymi Celtami, migracją wołoską, książętami cieszyńskimi i oświęcimskimi, Kazimierzem Jagiellończykiem, który odzyskał dla Polski miasto Żywiec i panowaniem Habsburgów. To także historia prawdziwie zbójnicka :) Ale nie związana z Janosikiem, a innym rycerzem rozbójnikiem - Włodkiem Skrzyńskim herbu Łabędź, który bezlitośnie łupił okoliczne ziemie. Kres tym wybrykom położył jednak starosta krakowski Mikołaj Pieniążek i spółka. Teraz ziemia żywiecka to przepiękne krajobrazy i główny szlak beskidzki, po którym można wędrować bez obaw, że zza krzaka wyskoczy nagle Włodek rozrabiaka ;)














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz